Ojciec Małgorzaty Rozenek, skarbnik prawicowego Prawa i Sprawiedliwości, Stanisław Kostrzewski, nie był początkowo zachwycony wybrankiem córki. Zresztą wiele osób wątpiło, czy związek celebrytki z dwukrotnie rozwiedzionym Radosławem Majdanem ma przed sobą przyszłość. Z czasem jednak były piłkarz zjednał sobie jej rodziców odpowiedzialnym zachowaniem i troskliwą opieką mad synami ukochanej. Niestety, kariera polityczna Kostrzewskiego zniosła to nie najlepiej.
Jak donosi Fakt, ojciec Małgorzaty stracił właśnie partyjne stanowisko. Oficjalnie przechodzi na emeryturę. To duża poważna zmiana personalna, wziąwszy pod uwagę, że partię czeka właśnie gorący okres trzech kolejnych kampanii wyborczych. Podobno jego działalność skarbnika partii nie spotkała się z uznaniem badających ją wiceprezesów. Audyt przeprowadzony przez Beatę Szydło i Mariusza Kamińskiego wykrył ponoć podejrzane umowy i bałagan w dokumentach.
Jarosław Kaczyński był rzekomo zdziwiony ich niektórymi ustaleniami - donosi tabloid. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, Kostrzewski miał w dokumentach bałagan i nie wiedział, ile dokładnie ma pieniędzy... Tyle że kontrola zakończyła się już parę miesięcy temu, a Kostrzewski wciąż cieszył się zaufaniem prezesa. Stąd podejrzenie, że powód odejścia skarbnika był zupełnie inny.
Podobno wrażliwy na wizerunek partii prezes nie był zadowolony z tego, że córka Kostrzewskiego spotyka się z byłym mężem Dody. Kaczyński sam niedawno zabronił swojej bratanicy rozwieść się z mężem, w obawie o nastroje wyborców. Być może był zdania, że Kostrzewski w podobny sposób powinien był zdyscyplinować córkę.
Związek Radosława Majdana z córką skarbnika PiS na pewno nie wpływałby korzystnie na wizerunek naszej partii - ocenia nieoficjalnie jeden z posłów.
Być może córka znów poratuje tatę "profesjonalną" okładką?
Przypomnijmy: Rozenek CHWALI KACZYŃSKIEGO na prośbę ojca?