Ostatnie miesiące w show biznesie to czas alkoholowych i narkotykowych afer. Wydawałoby się, że każdy zgadza się z tym, że prowadzenie pod wpływem narkotyków lub alkoholu jest karygodne i wszyscy pijani kierowcy zasługują na surowe kary, bez względu na to, kim są i ile zarabiają. Okazało się jednak, że nie do końca. Katarzyna Skrzynecka postanowiła wykorzystać sympatię widzów do przekonywania ich, że... wszyscy z nas jeździli po pijaku, więc powinno się wybaczyć jej koleżance Joannie L. Kilka dni później kolejny pijany kierowca zabił kobietę w 7. miesiącu ciąży. Być może wysłuchał jej apelu i uwierzył, że to rzeczywiście nic złego. Skoro gwiazda Polsatu mówi, że "90% z nas" jeździło po pijaku "setki razy"...
Celebrytów, którzy myślą, że są ponad prawem krytykowała już Karolina Korwin-Piotrowska. Zobacz: Korwin-Piotrowska o Dariuszu K.: "ZABIŁ W BIAŁY DZIEŃ i "nic nie pamięta"?!"
W najnowszym felietonie w tygodniku Wprost po raz kolejny komentuje zachowanie polskich gwiazd. Tym razem pisze, co myśli o "Kasi S.":
Rozumiem teraz, dlaczego kiedy mam spotkania z czytelniczkami, mówią mi wprost, że jestem za delikatna dla zbyt wielu, że to nadęte i bezkarne pajace - pisze. Banda głupków przekonanych o swojej wyjątkowości. Kiedy słucham opowieści Kasi S., trudno nie przyznać im racji. Drodzy celebryci! Nie dziwcie się temu, że rośnie nienawiść wobec was, otwarta agresja i nie wzbudzacie szacunku, jedynie chorobliwą ciekawość. Sami jesteście sobie winni.
_
_