Największy hit Pharrella Williamsa, Happy, przyniósł mu międzynarodowy rozgłos. W sieci pojawiły się tysiące przeróbek klipu, w którym występowali zarówno ludzie z ulicy, jak i politycy czy celebryci. Niestety, wykonanie go w naszym kraju przez samego autora się nie udało, gdyż jego koncert w ramach Pozytywne Wibracje Festival został odwołany. Zobacz: Pharrell ODWOŁAŁ KONCERT W POLSCE!
Poza hitem Happy Pharrell jest kojarzony również ze swoimi kapeluszami. Od długiego czasu porzucił te zwyczajne na rzecz bardzo charakterystycznych, wysokich kapeluszy projektowanych przez Vivienne Westwood. Ich dziwny kształt inspirowany jest tradycyjnymi kapeluszami kowbojskimi.
Wczoraj widziano 41-letniego Pharrella z żoną, Helen Lasichanh, jak opuszczali hotel w Manchesterze. Towarzyszyło im dwóch tragarzy, których jedynym zadaniem było... pakowanie do samochodu licznych pudeł na kapelusze. Muzyk wozi ze sobą wszędzie całą garderobę, gdyż jest w trakcie trasy koncertowej po Europie.
W Polsce naśladowcą Williamsa jest Michał Piróg, który też chwali się zakupami u Westwood. Jeden taki kapelusz kosztuje około 500 złotych, ale te wykonane na specjalne zamówienie są dużo droższe.