Małgorzata Rozenek i Agnieszka Szulim dotąd niespecjalnie za sobą przepadały. Obie są zainteresowane stanowiskiem faworytki dyrektora programowego TVN-u, a co za tym idzie, największej gwiazdy stacji. Z reguły zostaje nią prezenterka, którą promuje Edward Miszczak. Dyrektorowi często zmienia się gust, więc rywalizacje jest ostra. Szulim nie zapomniała Małgorzacie, że ta nie przyjęła zaproszenia do programu Na językach. Ostatnio jednak coś się zmieniło. Relacje między celebrytkami podobno bardzo się ociepliły. Na prezentacji nowej ramówki siedziały nawet obok siebie.
Małgosia specjalnie usiadła obok Agnieszki i bez ogródek zapytała, co złego się dzieje, że tak bardzo schudła - ujawnia w rozmowie z tygodnikiem Na żywo jeden z zaproszonych gości. Pytanie nie było złośliwe, tylko zadane z prawdziwą troską w głosie.
Szulim chudnie podobno z powodu stresu i bolesnego rozstania z synem znanego dziennikarza.
Powiedziała Małgosi, że od czasu rozstania z Maćkiem Żakowskim nie może dojść do siebie - ujawnia informator tabloidu. Co prawda to ona zakończyła ten związek, ale mimo wszystko cierpi. Gdy znowu zamieszkała sama, straciła apetyt i radość zycia. Jest strzępkiem nerwów, bo Maciej nie daje za wygraną. Ciągle namawia, by jeszcze raz próbowali ratować związek. Agnieszka jednak zdecydowała, że raz na zawsze chce zakończyć ten etap swojego życia.
U Małgorzaty z kolei jest odwrotnie. Jej związek z Radosławem Majdanem kwitnie.
Wie, jak skutecznie pocieszyć Agnieszkę. Powiedziała jej, że może do niej dzwonić, kiedy tylko będzie potrzebowała z kimś porozmawiać - twierdzi źródło tabloidu.
Podobno już umówiły się na wino.