Sara Mannei udowodniła po raz kolejny, że podobnie, jak Ania Lewandowska, żyje w oderwaniu od rzeczywistości. Żona bramkarza nie zaproponowała swoim fankom „power śniadania” za 40 złotych. "Luksusowa szafiarka" twierdzi zaś, że "900 złotych na zakupy to nie jest dużo pieniążków". Zobacz: Sara: "900 złotych na zakupy TO NIE JEST DUŻO pieniążków!"
Wypowiedz Mannei, która regularnie szczyci się na Instagramie butami i torebkami po kilkanaście tysięcy złotych, skomentowała w rozmowie z nami inna wielbicielka markowych ubrań. Maffashion przekonuje jednak, że styl i gust są ważniejsze od milionów na koncie:
Moim zdaniem 900 złotych to dużo pieniędzy. Oczywiście każdy ma inny budżet domowy i inne wydatki, swoje życie. Jednak według mnie dobrze ubrana osoba to nie koniecznie osoba ubrana w drogie rzeczy. Styl, gust jest bardziej istotny. Można wyglądać genialnie za mniejsze pieniądze. Trzeba tylko wiedzieć w czym dobrze wyglądamy, umieć to zestawić i mieć pomysł na siebie.
Czy Sara ma "pomysł na siebie"? A może tylko pieniądze męża i znajomych w telewizji?