Miniony rok upłynął Piotrowi Adamczykowi na opiece nad Weroniką Rosati, która we wrześniu doznała poważnej kontuzji nogi. Stało się to w wyniku wypadku samochodowego pod Zamościem. Auto, prowadzone przez Adamczyka, wpadło do rowu i siedząca na miejscu pasażera Rosati odniosła skomplikowane złamanie nogi. To właśnie dlatego na jaw wyszło, że mają romans. Przez wiele miesięcy mogła poruszać się tylko o kulach. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Aktorka wróciła już do zdrowia. Jednak pech nie przestaje prześladować pary. Jak informuje Życie na gorąco, teraz o kulach porusza się Adamczyk.
Prawdopodobnie ma złamaną lewą nogę, na co wskazuje zakrywająca gips gruba skarpeta - informuje tabloid. Weronika Rosati, która jeszcze niedawno chodziła o kulach, będzie pomagała partnerowi.
Nie wiadomo dokładnie, jakiej kontuzji doznał Adamczyk. Tabloidy sugerują, że także złamał nogę.
Nie będziemy komentować tej sprawy - oświadczyła dziennikarzom jego menedżerka.
Siedem lat temu na planie komedii "Nie kłam kochanie" aktor też złamał nogę, ale po skręceniu jej śrubami, mógł wrócić do grania.