Jeszcze do 21 września w Polsce będą trwały Mistrzostwa Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn. Niestety, mimo że tak prestiżowa impreza odbywa się na naszych boiskach, Polakom nie jest dane oglądać siatkarskich zmagań za darmo. Transmisję meczów wykupił bowiem Polsat, który zakodował swoje kanały dla osób niebędących abonamentami stacji. Ta sytuacja nie przeszkadza najwyraźniej Karolinie Szostak, która w ostatnim wywiadzie nazwała prezesa stacji... filantropem i doceniła wysiłek (!), jaki Solorz-Żak włożył w transmisję mistrzostw. Przypomnijmy: Szostak chwali Solorza za zakodowane mistrzostwa! "JEST PAN FILANTROPEM!"
Polsat wykupił prawa do transmisji na wyłączność, więc spotkań nie pokazuje także Telewizja Polska. Warto wspomnieć, że na kilka tygodni przed mistrzostwami TVP miała możliwość odkupienia praw do transmisji wydarzenia. Niestety, z szansy nie skorzystano, co wybitnie zezłościło Jurka Owsiaka, który kilka godzin temu w oficjalnym liście potępił zachowanie włodarzy stacji. Swój apel skierował do prezesa TVP, Juliusza Brauna, którego oskarżył o kradzież emocji związanych z siatkarskim mundialem:
Szanowny Panie Prezesie, mam do Pana jedno ważne pytanie. Dlaczego okradł Pan nas, Polaków, z ogromnych emocji jakie niosą ze sobą mistrzostwa świata w siatkówce? - zaczął swój list. Od kilku dni w naszym kraju odbywają się fantastycznie zorganizowane, przebiegające w nieprawdopodobnej atmosferze, Mistrzostwa Świata w Piłce Siatkowej. Sam szef Federacji po inauguracyjnym meczu na Stadionie Narodowym nie miał słów, by wyrazić swój podziw dla nas, organizatorów, za sposób w jaki przygotowaliśmy się do tego niezwykłego zdarzenia.
Owsiak podkreślił wagę siatkówki w naszym kraju i napisał, że mistrzostwa nie są "gdybaniem o szczęściu, ale realną szansą na medalowe podium". Ukarał Pan nas, kibiców, serwując wiadomości o Mistrzostwach Świata w Siatkówce w szczątkowej, żenującej wersji w telewizyjnych newsach sportowych - pisze prezes WOŚP.
Owsiak nie szczędził gorzkich słów Juliuszowi Braunowi głównie z uwagi na kompletną ignorancję, jakie ten dopuścił się w związku z meczową transmisją. Zaapelował nawet do prezesa TVP o zorganizowanie specjalnego studia, w którym dziennikarze mieliby komentować mecze, których TVP nie może pokazać. Powinnością telewizji publicznej jest komentarz, sprawozdanie, transmisja z każdego ważnego wydarzenia, zwłaszcza jeśli jest to wydarzenie o randze międzynarodowej - przypomniał Owsiak.
Niestety, sam Juliusz Braun nie odniósł się do całej sytuacji. Zrobił to za to Jacek Rakowiecki, rzecznik TVP, który w rozmowie z portalem Sport.pl powiedział:
Z przykrością stwierdzam, że ten list opiera się na nieporozumieniu, które już kilka razy wyjaśnialiśmy. Robiliśmy wszystko, żeby mieć te mistrzostwa, a przynajmniej mecze Polaków. To jest niesprawiedliwe w tych zarzutach.