_
_
Jak zapowiada warszawska prokuratura, najdalej do końca września powinien być gotowy akt oskarżenia przeciwko Joannie L., która 1 września wsiadła pijana do samochodu i staranowała 2 auta. Okazało się, że materiał dowodowy, zgromadzony przez policję, jest niekompletny i zachodzi konieczność przesłuchania kolejnych świadków. Jednak, jak zapowiedział rzecznik prokuratury, decyzja zapadnie kiedy tylko akta zostaną uzupełnione, co, jak wszyscy mają nadzieję, nastąpi jeszcze przed końcem miesiąca. Zobacz:"Prokurator przesłucha kolejnych świadków!"
Wykroczenie, którego dopuściła się Joanna L. jest zagrożone karą więzienia do 2 lat oraz odebraniem prawa jazdy na maksymalnie 10 lat. Do podjęcia decyzji przez sąd aktorka oczywiście nie może prowadzić samochodu. Przesiadła się do taksówki. Na szczęście stać ją na to. Za każdy odcinek show Twoja twarz brzmi znajomo dostaje 20 tysięcy złotych, zaś jej bogaty szwedzki mąż obraca miliardem złotych rocznie.
Jednak kiedy tylko ma okazję oszczędzić na dojazdach, chętnie korzysta z darmowego transportu. Producenci serialu Przyjaciółki wynajmują specjalny busik do przewożenia kamerzystów, oświetleniowców i ich sprzętu z planu na plan. Jak donosi Fakt, ostatnio dosiadła się do nich także gwiazda produkcji.
Chcąc nie chcąc, Joanna L. musi teraz bowiem jeździć busikiem z kolegami z planu. Cóż, takiej podwózce zdecydowanie daleko do luksusowych aut i splendoru, do jakiego z pewnością przyzwyczaiła się aktorka, lecz za błędy trzeba zapłacić - komentuje tabloid. Miejmy nadzieję, że będzie to dla niej lekcja pokory i nauczka na przyszłość.
_
_