Drugi odcinek Mam Talent za nami. Tym razem castingi odbyły się we Wrocławiu i od samego początku było widać, że producenci zrobili wszystko, by wygrać z programami emitowanymi w konkurencyjnych stacjach.
Drugi odcinek otworzył "najbardziej żenujący występ w historii Mam Talent". 21-letni Patryk posługujący się pseudonimem Sweet Donut zaprezentował kombinację striptizu i tańca z ciupagą. Nieco większy entuzjazm wzbudził u jurorów zespół muzyki dawnej Flauto Dolce. Agnieszka Chylińska i Agustin Egurrola zaprezentowali wówczas oryginalny układ taneczny, ale mimo to zespół nie przeszedł dalej.
Uznanie jurorów zdobyli zwłaszcza Ryszard Żurek, Maksymilian Łapiński i Julia Olęcka, którzy na scenie odważyli się zaprezentować swój talent muzyczny. Każdy syn chciałby zaśpiewać tak swojej matce - powiedział Egurrola po rapowym występie Żuka. Rzadko jest ktoś prawdziwy od początku do końca i ja ciebie chcę w tym programie, bo jesteś prawdziwy - dodała Małgorzata Foremniak.
Drugi odcinek Mam Talent obfitował w występy akrobatów i iluzjonistów. Na początku niezwykłe umiejętności pokazała 11-letnia Białorusinka Katia, która wystąpiła jako kobieta-wąż. Razem z akrobatycznym małżeństwem Anny i Piotra Misztalów oraz iluzjonistą Zbigniewem Brzozowskim przeszła do następnej fazy programu.
Niemal wszystkie występy zostały przytłumione przez "fat show" w wykonaniu trzech postawnych kobiet mianujących się zespołem Barbie Boom. W występie uczestniczył też Marcin Prokop, który z ochotą przytulał się do gigantycznych biustów osobliwego trio. Foremniak, Egurrola i Chylińska byli na nie, ale Prokop nacisnął złoty przycisk, co oznacza, że Barbie Boom automatycznie zakwalifikował się do następnego etapu.
Przed nami kolejne odcinki eliminacyjne, w których uczestnicy będą walczyć o swoją przepustkę do Mam Talent. Złotego przycisku wciąż nie wcisnęli jeszcze Agustin Egurrola i Agnieszka Chylińska.