Sprawa rozwodowa Jacka i Moniki Kurskich podzieliła rodzinę polityka. Jak donosi Fakt, 20-letnia córka Zuzanna opowiedziała się po stronie ojca. Jako wsparcie towarzyszyła mu nawet na pierwszej rozprawie. Starszy syn pary, 23-letni Antoni wziął z kolei stronę porzuconej matki. Kurscy mają jeszcze jedno dziecko, 7-letniego Olgierda. Kwestia opieki nad nim jest jedną ze spornych spraw. Oprócz tego Monika Kurska zarzuca mężowi, że szantażuje ją groźbą rozwodu w Brukseli, jeśli nie zgodzi się na ugodę. Koszt takiego procesu byłby znacznie wyższy niż w Polsce. Moniki Kurskiej nie byłoby na to stać.
Zobacz: Kurska o mężu: "Chciał się rozwieść rok temu, TO SZANTAŻ!"
Monika Kurska zarzuca też mężowi, że ukrywa przed nią pieniądze. Rzeczywiście, jak wynika z jego zeznania podatkowego, jako jedyny z europosłów podczas kadencji w Brukseli nie tylko się nie wzbogacił, lecz nawet... zbiedniał. W międzyczasie jego koledzy odłożyli po 1,5 miliona złotych.* *Zobacz: Jacek Kurski UKRYWA PIENIĄDZE przed żoną?!
Ponadto, jak ujawnia Fakt, były poseł postanowił zemścić się na synu za to, że stanął po stronie matki.
Jak ustaliliśmy, Jacek Kurski w sierpniu złożył wniosek o wymeldowanie go z domu w Gdańsku! Teraz w tej sprawie toczy się postępowanie administracyjne - informuje tabloid. Wszystko przez to, że Antoni popiera matkę w ostrej batalii o to, by sąd orzekł rozwód z winy Kurskiego.
Do czasu ustalenia, czy rozwód Kurskich powinien odbyć się w Polsce czy w Belgii, gdzie został złożony pierwszy wniosek, sprawa została zawieszona. W tym czasie były poseł walczy o wymeldowanie syna z domu.