Chociaż początkowo większość ekspertów w dziedzinie prawa wykluczyła możliwość wyroku w zawieszeniu, w postępowaniu w sprawie Dariusza K. pojawiła się nowa możliwość. Były mąż Górniak ma jeden atut w ręku - wiedzę o tym, kto ćpa w polskim show biznesie i od kogo gwiazdy kupują od lat kokainę.
W branży zrobiło się nerwowo. Kuba Wojewódzki wyraził już zaniepokojenie tym tematem i próbował go publicznie wyśmiać. Przypomnijmy: Wojewódzki broni Dariusza K.? "W tym kraju ĆPAJĄ WSZYSCY!"
W niniejszej sprawie sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet warunkowo zawiesić jej wykonanie w sytuacji, gdy Dariusz K. ujawni istotne okoliczności innego przestępstwa, zagrożonego karą powyżej 5 lat pozbawienia wolności - wyjaśnia w rozmowie z Super Expressem adwokat Waldemar Puławski.
Celebrycie, który w połowie lipca, będąc pod wpływem kokainy, zabił na pasach przechodzącą na zielonym świetle kobietę, grozi do 12 lat więzienia. Nie może już liczyć na to, że uda mu się przekonać sędziów, że wcale nie ćpał. Jak ustalili biegli, ostatnią kreskę wciągnął zaledwie 1,5 godziny przed tragedią. Zobacz:Wciągał kokainę na 1,5 godziny przed wypadkiem!
Jego prawnicy będą starali się udowodnić, że brał narkotyki, gdyż był człowiekiem o słabych nerwach i... cierpiał na wrzody żołądka. To jednak wydaje się dość ryzykowną linią obrony.
Możliwość uniknięcia więzienia metodą sypania wspólników wydaje się jednak pewniejsza. Adwokat celebryty w rozmowie z tabloidem sugeruje nawet, że trzymanie go w areszcie ma go zmiękczyć i przekonać do złożenia obciążających zeznań.
Jako adwokat nie mogę wykluczyć, że stosowanie wobec Dariusza K. aresztu tymczasowego, przy niebudzących wątpliwości okolicznościach potrącenia ofiary, może nosić cechy tzw. aresztu wydobywczego, mającego na celu ustalenie sprawców handlu narkotykami - ocenia mec. Puławski.
Jak dodaje naczelnik Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową w Krakowie, aresztowany, jeśli nawet zacznie sypać, nie musi obawiać się o swoje bezpieczeństwo.
Jeśli skazany będzie czuł się zagrożony w więzieniu, może wystosować prośbę do dyrektora placówki o ochronę. Może dostać osobną celę czy wychodzić na spacerniak osobno - tłumaczy nam asp. szt. Robert Żmudzki.
Prawo do ochrony przysługuje także po wyjściu na wolność.
