W sobotę 6 września późnym wieczorem pod Wejherowem doszło do tragicznego wypadku, w wyniku którego zginęła kobieta w siódmym miesiącu ciąży. Ze zdarzenia fiata punto z audi, którym jechał pijany kierowca, cało wyszło 3-letnie dziecko i 44-letni mężczyzna, który trafił do szpitala w stanie ciężkim.
Otrzymaliśmy informację z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, że dziś o godz. 6.45 zmarła kolejna osoba poszkodowana w wypadku w kaszubskim Wyszecinie – powiedział TVN24 prokurator rejonowy w Wejherowie. Lekarze od początku stan rannego mężczyzny określali jako ciężki z powodu odniesionych obrażeń. Wczoraj był krytyczny, dziś rano pacjent zmarł.
Dziecko przebywa z dziadkami, w żaden sposób nie ucierpiało, dzięki temu, że znajdowało się zapięte w foteliku – dodał.
Sprawca miał ponad dwa promile w wydychanym powietrzu i miał już sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Wcześniej wielokrotnie jeździł samochodem po pijaku, kilka razy złapała go policja. Leszek F. przebywa obecnie w areszcie. Niestety, trudno liczyć na sprawidliwą karę. Za kilka lat, jak większość kierowców-zabójców, wyjdzie pewnie na wolność.
Po wypadku spowodowanym przez pijaną Joannę L., który na szczęście nie skończył się tragedią (gwiazda Polsatu wjechała w puste samochody), broniła jej publicznie koleżanka, Katarzyna Skrzynecka. Twierdzi ona, że 90% z nas jechało "setki razy" po pijaku. Mówiła to przed opisaną wyżej tragedią. Jeżdżący po pijaku Leszek F. mógł usłyszeć jej zapewniania i potraktować je jako rozgrzeszenie. Mógł sobie tłumaczyć, że nawet gwiazdy prowadzą po pijaku i w dodatku twierdzą, że robi tak "90% z nas". Pamiętajcie - głupie słowa mogą zabić. Po pijaku jeżdżą tylko ludzie nie szanujący swojego i cudzego życia.