Małgorzata Potocka wydała książkę na temat wspólnego życia z Grzegorzem Ciechowskim, w której opowiedziała między innymi o seksie w windzie i miłości do dwóch mężczyzn na raz - kochanka oraz męża. Tym razem skandal z udziałem słynnego muzyka nie dotyczy jednak jej, ale jego byłej żony - Anny Skrobiszewskiej.
W najnowszej kampanii marki Bytom zatytułowanej Icons pojawi się kilka archiwalnych zdjęć Grzegorza, które służą jako materiały reklamowe. W poprzednich edycjach akcji wystąpili - Zbigniew Cybulski i Marek Hłasko. Widok twarzy nieżyjącego Ciechowskiego zszokował gitarzystę zespołu Republika. Na profilu Zbigniewa Krzywańskiego pojawił się ostry wpis:
Wizerunek Grzegorza w reklamie garniturów... Gdybym chciał być grzeczny powiedziałbym – niestosowne. Ale nie chcę być grzeczny więc nazywam to wprost – JEST TO SKANDAL !!!!!!!! Chciałbym być dobrze zrozumiany. Po prostu nie podoba mi się to, co się wydarzyło. Będę się strasznie kiepsko czuł widząc zdjęcie Grzegorza w centrach handlowych w innym kontekście niż jego działalność artystyczna.
Człowiek idący artystycznie zawsze, w pewnym sensie, pod prąd, dziś staje się wprost częścią komercji. Zadałem sobie pytanie: co odpowiem kiedyś
dziennikarzowi na pytanie o piosenkę „Mamona”. Czy spadkobiercy zdają sobie sprawę z tego, że w pewnym sensie, bezczeszczą pamięć po Grzegorzu. Bo jak się ma przekaz wynikający z tekstu piosenki "Mamona" do reklamy garniturów z Bytomia? Nikt nie miał moralnego prawa sprzedawać Grzegorza. Bo to nie jest sprzedanie jego wizerunku, to sprzedanie wszystkiego co było nim i z nim było związane. Takie jest moje zdanie, czy to się komuś podoba czy nie. Pecunia non olet.
Na odpowiedz od wdowy po muzyku nie trzeba było długo czekać. W rozmowie z Dziennikiem reprezentujący ja prawnik zapewnia, że użycie zdjęć zmarłego jest "w dobrym guście":
Propozycja wyszła od firmy i została przyjęta, w odróżnieniu od innych komercyjnych ofert, którymi jesteśmy zasypywani. To projekt w dobrym guście, który pozwoli promować Grzegorza oraz jego dorobek wśród młodych ludzi. Nie robimy nic, co byłoby nieeleganckie. Zgadzam się, to akcja komercyjna,_ale też promocyjna, zarówno dla marki Bytom, jak i nazwiska artysty._
Co myślicie o takim używaniu wizerunków zmarłych? Rację ma były kolega Grzegorza czy jego była żona?