Tydzień temu informowaliśmy o tragicznej śmierci Antony'ego Kidmana, ojca Nicole Kidman. Oficjalne źródła mówią, że w trakcie wyjazdu na wakacje do Singapuru, do młoszej córki Antonii, niefortunnie potknął się i przewrócił. W wyniku doznanego urazu głowy 75-letni Australijczyk zmarł. Zobacz: Zmarł ojciec Nicole Kidman!
Okazuje się, że za śmiercią cenionego psychologa i wykładowcy University of Technology w Sydney kryje się mroczna historia. Australijskie media podają, że dr Antony Kidman uciekał z Australii w wyniku... oskarżenia o gwałty na dzieciach dokonywanych przez grupę pedofilów z Sydney!
Miesiąc przed śmiercią mężczyzny do australijskiej policji oraz Królewskiej Komisji ds. Wykorzystywania Dzieci wpłynęło oskarżenie ze strony Fiony Barnett, która twierdziła, że Kidman molestował ją i katował przez całe jej dzieciństwo. Jako dorosła kobieta zajmuje się sprawami wykorzystywanych dzieci. Na swoim Twitterze zareagowała na wieść o wypadku:
Psycholog i przełożony sydneyskiego elitarnego kręgu pedofilii, wobec którego złożyłam oskarżenie na policję, do Australijskiej Agencji Regulacji ds. Pracowników Zdrowia i do Królewskiej Komisji za molestowanie mnie jako dziecko - ANTONY KIDMAN - nie żyje.
Kiedy Komisja wszczęła dochodzenie, Kidman nagle porzucił pracę na uniwersytecie oraz w Royal North Shore Hospital i zaplanował wyjazd do Singapuru, gdzie chciał pozostać aż do śmierci. Rodzina odmówiła komentarzy na temat sprawy, a policja w Singapurze wszczęła dochodzenie dotyczące "nienaturalnej śmierci".
W kategoriach tamtejszego prawa tragiczny wypadek, jakim jest śmiertelne rozbicie głowy jest "nienaturalny", ale może też chodzić o inną, mniej oficjalną przyczynę śmierci podejrzanego o pedofilię.
The psychologist & head of Sydney's elite pedo ring I reported to police, AHPRA & the RC for abusing me as a child - ANTONY KIDMAN - is dead
— Fiona Barnett (@FionaRaeBarnett) wrzesień 12, 2014