68-letnia Irena Szewińska od kilkunastu lat walczy z chorobą nowotworową. Niestety, jak dotąd, po każdej terapii, rak wracał. Siedmiokrotna medalistka olimpijska niedawno przeszła kolejną chemię. Tym razem na szczęście czuje się lepiej niż po wcześniejszych. Jak ujawnia w Fakcie, wróciła nawet do biegania.
Dużo lepiej się czuję, chodzę do lasu z pieskiem, bo mieszkam na peryferiach Warszawy. I tam sobie biegamy - potwierdza w tabloidzie.
Szewińska od kilku lat aktywnie działa na rzecz kobiet, chorujących na raka piersi. Co rok współorganizuje w Warszawie Samsung Irena Women's Run.
Sport i systematyczny wysiłek to moja recepta na zdrowie. Oczywiście też pogoda ducha. No i te biegi z pieskiem po lesie - zachęca w tabloidzie. Serdecznie namawiam panie do biegania. To najtańszy i najprostszy sport. Wystarczy mieć adidasy, koszulkę i ruszamy!
Pudelek przyłącza się do apelu, a pani Irenie życzy dużo zdrowia!