Kolejny odcinek Mam talent prezentował chętnych na karierę w show biznesie z Krakowa. Jako pierwsi przed jurorami członkowie grupy Wolf and the mutherfuckers, którzy wyznali, że kochają rock z lat 80. Oczywiście natychmiast zwrócili uwagę Agnieszki Chylińskiej, która ich występ nagrodziła owacją na stojąco.
To co zrobiliście z publicznością jest najważniejsze, więc wielki szacunek - powiedziała piosenkarka.
Jako drugi wystąpił Krzysztof Drabik, który żonglował butelkami i jednocześnie robił drinki. Oczywiście sędziowie byli zachwyceni i barmana cyrkowca zobaczymy w kolejnym etapie show. Po popisach żonglerskich przyszła kolej na wokalistę. Łukasz Langowski postanowił zaśpiewać piosenkę Typ niepokorny Stachurskiego. Niestety nie zachwycił ani jurorów ani widowni. Otrzymał trzy razy "nie", ale był zadowolony, że w ogóle udało mu się wystąpić.
Podobnie negatywne opinie zebrał Paweł Szrete, którego czarodziejskie sztuczki nie przekonały jurorów. Kolejny wystąpił tajemniczy - Just Edi. Magik zaprezentował ciekawą sztuczkę, w która wciągnął Chylińską. Dostał trzy razy "tak" i będzie dalej walczył o wygraną. Kolejna była dziewczyna z Bandit Queen Cirrus, która zaprezentowała talent akrobatyczny i popisywała się zręcznością w kręceniu kołem.
W Mam talent pojawił się także gość z zagranicy, a konkretnie ze Sztokholmu. Isabell Otrębus-Larrson zaprezentowała kawał, mocnego głosu i jurorzy dali jej szansę na wygraną. Chylińska nie kryła zachwytu i powiedziała: Ja ci mogę buty czyścić. To było genialne! Po cyrkowcach i śpiewakach przyszła kolej na tancerzy. Na scenie pojawił się duet - Jowita i Michał.
Nie było jeszcze pary tanecznej, która wykonałaby jeszcze tak wielkie show - skomentowała ich występ Foremniak.
Po profesjonalnych tancerzach przed widownią pojawił się Mariusz Odwarzny, który wcielił się w kobiece alter ego – Florę Super. Artysta zaśpiewał I want you break free Queenu, ale nie przekonał do siebie jurorów.
Ja uważam, że to słabe show, stać cię na więcej - podsumowała go Chylińska.
Odcinek nie mógł się obyć bez tancerki wywijającej na rurze. W końcu to nadal modne także wśród celebrytów. Berenika Nienadowska przyjechała z Zielonej Góry i udowodniła, że jest bardzo wysportowana. Oczywiście przypadła do gustu całemu jury i dostała trzy razy "tak". Kolejni wystąpili członkowie czeczeńskiej grupy Lovzar, a po nich 16-letni Jakub Kipa, który stopami układał kostki Rubika. Jako ostatnia tego wieczora wystąpiła Iza Płóciennik, która postanowiła zaryzykować i zaśpiewać piosenkę Beyonce Halo.