Super Express zachwycony przypisuje sobie zasługę zainspirowania redaktora Playboya myślą o rozebraniu Katarzyny Glinki. Szkoda, żeby takie walory się marnowały - komentuje.
Kilka lat temu Glinka odrzuciła ponoć propozycję rozbieranej sesji, podobno z powodu sprzeciwu męża. To nieprawda - zaprzecza. Rozmawialiśmy o tym, powiedział, że decyzja należy tylko do mnie.
Niedawno sama deklarowała: Rozebrać się tylko po to, by coś pokazać? Nigdy!
Ale teraz twierdzi, że gdyby otrzymała taką propozycję, to raczej by nie odmówiła.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.