Akcja Ice Bucket Challenge swój początek miała w Stanach Zjednoczonych, gdzie jej celem było zwrócenie uwagi na stwardnienie zanikowe boczne, jedną z najbardziej tajemniczych i najcięższych w przebiegu chorób neurologicznych. Oryginalnie osoby podejmujące wyzwanie miały oblać się wodą z kawałkami lodu, żeby poczuć się tak, jak chorzy na SLA - sparaliżowani i bezradni. Poza tym również wpłacić datek na rzecz organizacji charytatywnych im pomagających.
Niestety, w Polsce przybrało to zupełnie inną formę - celebryci oblewali się wodą, nominując się do postawienia obiadu i namiętnie się promując. Takie zachowanie ostro krytykuje Janina Ochojska, szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej. Organizacja ta zajmuje się m.in. dostarczeniem wody do tych miejsc na świecie, gdzie jest ona luksusem. Ochojska podkreśla, że celebrycki splash jest głupi nie tylko z powodu zatracenia oryginalnego celu akcji, ale również ze względu na marnotrawienie wody.
Jestem przeciwna niepotrzebnemu wylewaniu wody. Na świecie ok. 800 mln ludzi nie ma dostępu do wody pitnej. Przez brak czystej wody codziennie umiera z powodu biegunki, niedożywienia i braku odpowiedniej higieny sześć tysięcy dzieci - przypomina Ochojska w rozmowie z Na Żywo. Koszt dostarczenia wody jednej syryjskiej rodzinie na cały tydzień to zaledwie 29 zł.
Polską Akcję Humanitarną możecie wesprzeć wchodząc TUTAJ.