Ostatnie tygodnie były dla Joanny L. wyjątkowo napięte. Celebrytka, która "piła wino do kolacji", miała 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu prowadząc swoje luksusowe porsche o 10. rano w poniedziałek. Uderzyła w jadącą przed nią skodę, która z kolei wpadła na nissana. Joanna jechała do Polsatu na nagranie _**Twoja twarz brzmi znajomo**_. Zobacz: Joanna L. wyleci z telewizji? "Powinna się sama wycofać"
Gwiazda nie musi chyba jednak martwić się o zawodową i finansową przyszłość. W jej obronie stanęła już przyjaciółka, Katarzyna Skrzynecka, zachwycająca się nią również na antenie. W polskiej prasie wypowiadał się też szwedzki mąż-milioner, a w ubiegłym tygodniu sama Joanna pojawiła się na okładce Grazii ubolewając nad... "incydentem". Zobacz: Joanna L. na okładce "Grazii": "Ubolewam nad incydentem..."
Teraz Joanna i jej mąż, a także dwie córki, roczna Stella i 3,5-letnia Emma, wybrali się na wspólne, egzotyczne wakacje. Jak donosi Super Express, polecieli do "ciepłych krajów".
Przypomnijmy, że celebrytce grozi do dwóch lat pozbawienia wolności. Oczywiście tylko w teorii.