Niedawno pisaliśmy, że Lady Gaga obwinia producentów za niepowodzenie swojej płyty ARTPOP. W wywiadzie ujawniła, że wydawca albumu naciskał na nią i uniemożliwiał pracę nad krążkiem. Zobacz: Lady Gaga: "Tworząc "ARTPOP" byłam wyczerpana" Piosenkarka zapewniała, że gdyby miała odpowiednio dużo czasu i przestrzeni do "artystycznej ekspresji", nagrałaby kolejny hit.
W poniedziałek Gaga mogła do woli wyrażać się artystycznie. Niestety, nikt jej nie powstrzymał. Pojawiła się w klubie L'Archiduc w prześwitującej sukni, pod którą założyła jedynie majtki... Swiecącej sutkami gwieździe towarzyszył Tony Bennett – 88-letni muzyk i legenda jazzu.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.