Niedługo do sklepów trafi kolekcja marki Bytom z serii The Culture Icons, inspirowana postacią zmarłego pod koniec 2001 roku Grzegorza Ciechowskiego. Za materiały promocyjne posłużą archiwalne zdjęcia muzyka, na których użycie zezwoliła Anna Skrobiszewska, wdowa po Ciechowskim. To oburzyło kolegów z Republiki, Zbigniewa Krzywańskiego i Leszka Biolika, którzy nazwali całą sytuację skandalem oraz "bezczeszczeniem pamięci po Grzegorzu". Zobacz: Ciechowski trafił do... reklamy garniturów? "TO SKANDAL"
Skrobiszewska, którą oskarżono o chęć zarobienia na zmarłym mężu, postanowiła wytłumaczyć powody swojej decyzji w Dzień Dobry TVN. Wyjaśnia, że jest jedyną spadkobierczynią Ciechowskiego i nie musi konsultować z nikim swoich decyzji. Przekonuje też, że wcale nie zależy jej na pieniądzach:
Firma postanowiła poświęcić kolekcję osobie, czyli wydać serię ubrań, które są stylizowane na osobę Grzegorza. Ubrania są naprawdę bardzo fajnej jakości i rzeczywiście przypominają styl Grzegorza. Pieniądze akurat nie mają dla mnie żadnego znaczenia ponieważ radzę sobie w życiu i bez takich projektów, mam naprawdę dużo propozycji od innych firm, które chciałyby zapłacić naprawdę duże pieniądze i myślę, że nie byłoby problemem sprzedać wizerunek Grzegorza do jakiejkolwiek reklamy - przekonywała w programie. Myślę, że to, że jestem jedyną spadkobierczynią, upoważnia mnie do tego, że nie muszę konsultować tego z kimkolwiek. Rozumiem oczywiście takie uczuciowe podejście muzyków zespołu do postaci Grzegorza, bo jednak byli z nim związani emocjonalnie i zawodowo, ale nie uważam, że to są osoby z którymi muszę to skonsultować.
Przypomnijmy, że zbulwersowana zachowaniem macochy była również Weronika, córka Ciechowskiego ze związku z Małgorzatą Potocką. To kolejna odsłona konfliktu Skrobiszewskiej i Potockiej, ciągnącego się od prawie 20 lat. Zobacz: Córka Grzegorza Ciechowskiego: "To deptanie pamięci!"