Kesha opowiedziała niedawno o swoich zaburzeniach odżywiania, które na początku tego roku zaprowadziły ją do kliniki odwykowej. 27-letnia wokalistka przyznała później, że do intensywnego odchudzania zmuszała ją wytwórnia płytowa, która nie chciała inwestować w nowy album zbyt pulchnej ich zdaniem gwiazdy... Zobacz: Matka Keshy: "To CUD, ŻE NIE UMARŁA na scenie!"
Dzisiaj Kesha najgorsze ma już za sobą, przynajmniej oficjalnie. Kilka dni temu paparazzi przyłapali ją na lotnisku LAX w Los Angeles. W krótkich, dopasowanych i czerwonych spodenkach i różowej bluzce wyglądała bardzo atrakcyjnie, a uroku dodawały jej dziewczęco ułożone włosy. Na rękach niosła małego kota.