Anna Wendzikowska zaręczyła się z Patrykiem Ignaczakiem już po miesiącu znajomości, o czym poinformowała na Facebooku i w programie śniadaniowym. Szybko przeprowadziła się do swojego narzeczonego i ogłosiła, że jest w ciąży. Podczas wizyty w Dzień Dobry TVN opowiedziała ze szczegółami o swoich problemach zdrowotnych. Przypomnijmy: Wendzikowska: "Gdyby nie cesarskie cięcie, nie zaszłabym w ciążę!"
Wendzikowska podzieliła się również z telewidzami informacją o swoich bolesnych miesiączkach, w trakcie których "traciła przytomność z bólu i jeździła do szpitala". Takie intymne wyznanie nie spodobało się Karolinie Korwin-Piotrowskiej, która tak komentuje wyjątkową szczerość celebrytki:
Anna Wendzikowska zasiadła na kanapie telewizji śniadaniowej i obwieściła narodowi, że ma plan porodu - będzie to cesarskie cięcie - pisze we Wprost. A w ogóle miała bolesne miesiączki. To nowa jakość w szołbizie. Po wyznaniach celebrytów o chorobach, publikowaniu badań lekarskich, zdjęć z kroplówką w szpitalu mamy teraz zejście poniżej pasa i bolesne miesiączki. Czekam na bolesny wytrysk. Jacyś chętni do wyznań?
Zobacz też: PUBLICZNA MIŁOŚĆ Anny Wendzikowskiej! (ZDJĘCIA)