_
_
Danuta Stenka długo ukrywała swoje kłopoty, nawet przed bliskimi. Dopiero po latach ujawniła w wywiadzie, że przez 6 lat cierpiała na depresję, wywołaną permanentnym stresem. To wyznanie ośmieliło inną aktorkę, Annę Dereszowską, do przyznania przed sama sobą, że nie radzi sobie ze wszystkim tak świetnie, jak pokazuje to na zewnątrz.
Opowiadałam, jak udaje mi się godzić sprawy rodzinne z intensywna pracą. I że oczywiście mam wszystko pod kontrolą - wyznała w końcu w wywiadzie. Skoro inne mogą być takie super, to ja też powinnam.
Dereszowska i Stenka poznały się w 2007 roku na planie filmu Lejdis. Mimo dzielącej je 20-letniej różnicy wieku bardzo się zaprzyjaźniły. Dereszowska układała sobie wtedy życie z Piotrem Grabowskim, żonatym ojcem dwójki dzieci, co nie przysporzyło jej sympatii wśród ekipy. Stenka była jedną z nielicznych traktujących ją przychylnie. Słowem jednak nie wspomniała jej o swojej depresji. Dereszowska dowiedziała się prawdy z wywiadu. Wspomina, że to jej przykład pomógł jej uporać się ze swoimi problemami i podjąć decyzję o pójściu do psychologa.
Okazało się, że ma takie same problemy jak ja - wspomina. I nie boi się przyznać. Kiedyś zastanawiałam się, czy należy o tym mówić głośno. Uważałam, że chodzenie do psychologa to ułomność i wstyd.
_
_