Kilka tygodni temu Michał Witkowski ogłosił w sieci konkurs na nowego chłopaka, która miałaby pozować z nim na imprezach i tworzyć gorący związek. Pisarz znalazł sobie ostatecznie partnera w osobie 22-letniego Gabriela. Witkowski i jego "ślicznotka" wzbudzili spore zainteresowanie na kilku imprezach. Przypomnijmy: "Jesteśmy gwiazdami, a nie PEDAŁAMI!"
Na pokaz najnowszej kolekcji Gosi Baczyńskiej Witkowski poszedł już w pojedynkę, co zrodziło pytania dotyczące przyszłości związku. Dzisiaj na swoim blogu Michał posługujący się pseudonimem "Miss Gizzi" wyjaśnił całą sytuację:
Cała akcja z poszukiwaniem męża/partnera/towarzysza na ścianki była jedynie smacznym (mam nadzieję) żartem - wyjaśnia. Showbiznes jest po to, żeby się nim bawić, prawda? Zobaczcie, jak łatwo było kogoś kompletnie nieznanego postawić przed kamerami i obiektywami aparatów. Wystarczyło, żeby śliczny chłopak stanął u boku Miss Gizzi i już błyszczał. A Michaśka nie byłaby sobą, gdyby nie spróbowała zrobić "małego" zamieszania.
Przy okazji pisarz podzielił się z czytelnikami nadzieją na prawdziwą miłość:
Czy możemy liczyć na to, że w moim życiu pojawi się prawdziwa miłość? Na pewno z prawdziwą miłością nie wychodziłbym na imprezy. Jest prawdziwa prywatność nie do pokazywania i ta stworzona na pokaz. Prawdziwa miłość mieściłaby się w prawdziwej prywatności. Jak na razie moje serce bije mocniej tylko do mojego doradcy kredytowego/karty kredytowej... Istotnie, miłość nie odgrywała nigdy specjalnej roli w moim życiu (poza miłością własną i do tej nieszczęsnej karty...).