Na początku tego tygodnia został ogłoszony akt oskarżenia przeciwko Joannie L., która 1 września wsiadła pijana za kierownicę swojego porsche i staranowała dwa zaparkowane samochody. Prokurator wnioskuje o grzywnę w wysokości 7 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym, zakaz prowadzenia samochodu na 2 lata oraz ograniczenie wolności poprzez nakaz prac społecznych przez 5 miesięcy, po 30 godzin w miesiącu.
Jak dowiedział się Super Express, swój wyrok aktorka odpracuje prawdopodobnie w jednym z warszawskich hospicjów. Podobno najchętniej pracowałaby z dziećmi. Z pewnością taka praca znacząco poprawiłaby nadwątlony pijackim wybrykiem wizerunek gwiazdy.
Chcemy wykorzystać umiejętności pani Joanny i będziemy pewnie proponować coś w rodzaju pracy na rzecz dzieci w hospicjach albo tego rodzaju placówkach - mówi mec. Marta Lech, adwokat aktorki. My mamy swoją koncepcję, ale to wymaga jeszcze akceptacji sądu.
Czy ta koncepcja "kary" to zapowiadane już nagrywanie przez Joannę spotów telewizyjnych?