Aktor serialu Złotopolscy, z zawodu kucharz, zginął tragicznie w wypadku samochodowym niedaleko Skarżyska-Kamiennej. Organizacją jego pogrzebu zajęli się znajomi, gdyż, jak się okazało, Grzegorz Komendarek nie miał żadnej rodziny. Zobacz: Znajomi zbierają pieniądze na pogrzeb Komendarka!
To prawda. Grześ nie miał nikogo bliskiego, kochał bardzo zwierzęta - wspomina w rozmowie z Faktem Małgorzata Raszek-Zaliszewska, jedna z reżyserek Złopotoplskich. Miał dwa pieski, mopsy. Miał siostrę, która zginęła tragicznie za granicą wiele lat temu. Jego rodzice też umarli bardzo dawno temu, leżą na cmentarzu na Wólce Węglowej. Tam też pochowamy Grzegorza**.**
Jak dodaje, Komendarek od lat zmagał się z poważnymi chorobami.
Od wielu lat chorował na bardzo zaawansowaną cukrzycę. Ta choroba nie pozwalała mu pracować. Grzegorz zaczął z czasem popadać w kolejne kłopoty zdrowotne. Przy jego gabarytach cukrzyca była wielkim kłopotem. Wiele miesięcy temu dodatkowo zapadł na kolejną chorobę i zaraził się sepsą - zdradza reżyserka. Latem mówił, że nie jest w stanie podjąć się żadnego zajęcia, bo jest za słaby. Jesienią był już na tyle mocny, że mógł pojechać na Festiwal Rosołu.
Niestet,y ta wyprawa zakończyła się dla niego tragicznie. 21 września samochód, którym jechał wraz z autorką książek kulinarnych, Hanną Szymanderską, miał wypadek. Obydwoje zginęli na miejscu.
Wczoraj na warszawskiej Wólce odbył się pogrzeb aktora. Na uroczystość przybyli jego byli i obecny koledzy z ekipy serialu, m.in Małgorzata Rożniakowska, Arkadiusz Janiczek i Magdalena Stużyńska.
Mimo iż graliśmy z Grzegorzem Komendarkiem w jednym serialu, nigdy nie miałam go okazji bliżej poznać - wspomina w Fakcie Aleksandra Woźniak. Trudno mi sobie wyobrazić, że można być tak samotnym człowiekiem. Jestem wstrząśnięta tą sprawą. Zginął człowiek tak samotny, że nie ma go kto pochować. Przerażające. Brak mi słów**.**
To człowiek, którego niesłychanie lubiłem. Był niezwykle uroczy - ocenia w tabloidzie Piotr Machalica. Nie przyjaźniliśmy się specjalnie, nie było jakoś okazji. Jego śmierć to ogromny żal. To coś okropnego.