W dzisiejszym, piątym odcinku Mam Talent zrelacjonowano castingi z Gdańska. Podobnie jak poprzednio, wśród występujących nie zabrakło tancerzy, akrobatów i muzyków. Znaleźli się nawet śmiałkowie, którzy chcieli dostać się do programu prezentując pompki na kciukach lub artystyczne wyginanie opon samochodowych. Inni mieli nieco więcej szczęścia.
Oryginalny talent polegający na efektywnym żonglowaniu piłką do koszykówki zaprezentował 23-letni Mateusz z Bydgoszczy. Jurorzy docenili perfekcję chłopaka i przepuścili go do kolejnego etapu. Równie niecodzienny "talent" pokazał tajemniczy Ary Man, 21-latek, który najpierw zjadł nitkę a potem wyciągnął ją sobie... z oka. Jego występ bardziej niż podziw wzbudził odrazę i chłopak szybko odpadł z castingu.
Swoje faworytki znalazł na castingu Agustin Egurrola. Najpierw dał się uwieść 17-letniej Oliwii Białogłowskiej, która niezwykle seksownie zatańczyła salsę, potem był pod wrażeniem Martyny Majak, akrobatki efektownie tańczącej z szarfą. Gorąca salsa tak bardzo spodobała się Agustinowi, że sam zatańczył z Oliwią. Publiczność była pod wrażeniem.
Spośród wszystkich występów muzycznych w dzisiejszym odcinku największe brawa zdobył skromny Mateusz Guzowski. 18-latek liczący sobie aż 190 centymetrów wzrostu wzruszył publiczność swoim elektryzującym, niespotykanym głosem. Pod największym wrażeniem była Agnieszka Chylińska, która nacisnęła złoty przycisk dając tym samym chłopakowi awans do półfinałów. Po występie jurorzy przytulili Mateusza.
Jako ostatnia występowała Katarzyna Marona, która zaśpiewała utwór Arethy Franklin Chain of Fools. Ona także zdobyła uznanie jurorów i publiczności a Egurrola powiedział, że zdecydowanie marnuje swój talent pracując w biurze. Dziewczyna zapowiedziała, że wobec tego... musi się z niego zwolnić. Myślicie, że dotrzyma słowa? :)