Katarzyna Skrzynecka zdobyła ostatnio popularność przebierając się za znanych wykonawców na antenie Polsatu. Okazało się, że rzeczywiście ma talent i potrafi zrobić wrażenie na widzach. Niestety, postanowiła wykorzystać sympatię, którą obdarzyli ją widzowie do obrony swojej koleżanki Joanny L., która 1 września staranowała po pijaku 2 samochody. Celebrytka broniąc jej ze łzami w oczach przekonywała, że "90% z nas", czyli nie tylko jej znajomych, jeździło setki razy po pijaku. A w ogóle to "obudziła się wyspana i trzeźwa". Przypomnijmy, że miała 1,2 promila alkoholu we krwi.
Obie celebrytki mają małe córki. Najwyraźniej nie przeszkadza im, że przez takie jeżdżenie po pijaku czyjeś dziecko mogło ucierpieć, albo nawet zginąć. W wakacje inny ich kolega z branży, Dariusz K. zabił kobietę na przejściu dla pieszych.
Skrzynecka postanowiła ocieplić teraz swój wizerunek na okładce Gali. W najnowszym wydaniu magazynu, które do kiosków trafi już jutro, razem z Marcinem Łopuckim zapewnia, że "do szczęścia nie potrzebuje wielkich pieniędzy". Jesteście ciekawi, jakie pieniądze uważa za "małe"?