Po urodzeniu dziecka Adele ogłosiła, że robi sobie przerwę od kariery muzycznej i znika z show biznesu. Wyjaśniła, że po wielkim sukcesie, jak odniósł jej ostatni album, nie zamierza w pośpiechu pisać kolejnych piosenek. Rzeczywiście, nie musi się z niczym spieszyć. Okazuje się, że nieobecność Adele na imprezach i brak nowych przebojów w radiach nie przeszkadza jej wcale w zarabianiu milionów.
Adele, która dopiero za rok planuje wejść do studia i zacząć nowe nagrania, wciąż zarabia po około 80 tysięcy funtów... dziennie! Do grudnia zeszłego roku jej ostatni krążek przyniósł jej już 54 miliony funtów. To ponad 250 milionów złotych.
Dodajmy, że osiągnęła to wszystko bez skandali, rozbierania się na okładkach i promowania się na siłę w mediach. Wystarczyło, że miała talent i nagrała świetną muzykę.