_
_
Jennifer Lawrence padła ofiarą hakerów, którzy weszli w posiadanie jej rozbieranych zdjęć i opublikowali je w sieci. Aktorka wypowiedziała im wojnę i ogłosiła, że pozwie każdą gazetę lub serwis, który opublikuje jej nagie zdjęcia. W najnowszym numerze Vanity Fair gwiazda opowiedziała, co czuła, gdy dowiedziała się o naruszeniu jej prywatności.
Byłam przerażona. Nie wiedziałam, jak to wpłynie na moją karierę - powiedziała Lawrence. To, że jestem osobą publiczną i aktorką nie oznacza, że sama się o to prosiłam. Pozbawienie prywatności nie wiąże się z zostaniem gwiazdą. Mamy prawo mieć własną przestrzeń. To moje ciało i to powinien być mój wybór, czy chcę je pokazać. Fakt, że pozbawiono mnie tego wyboru jest odrażający. Nie wierzę, że żyję na takim świecie.
To nie jest skandal, ale seksualna zbrodnia! - dodała. Seksualna przemoc i naruszenie moich praw. Czuję się medialnie zgwałcona. Zdjęcia wysyłałam swojemu chłopakowi. Byliśmy w zdrowym związku przez cztery lata. Miałam wybór: albo będę podsycać ogień, albo się rozstaniemy. Twój chłopak popatrzy na twoje nagie zdjęcia, albo będzie oglądał pornosy.
_
_
__