Agnieszka Robótka-Michalska dwadzieścia pięć lat temu wcielała się w rolę Ewy Glinickiej w popularnym i lubianym serialu W labiryncie. Produkcja emitowana była na przełomie lat 80-tych i 90-tych i przez wielu do dzisiaj uważana jest za jeden z lepszych polskich seriali. Niestety, innego zdania jest Michalska, która nie wspomina miło pracy na planie.
Byłam znana, ale nic za tym nie szło. Ani pieniądze, ani wielkie role - przyznaje aktorka w książce Gdzie są gwiazdy z tamtych lat?. Serial zrobił mi dużo krzywdy, bo wszyscy oceniali mnie przez pryzmat Ewy.
Faktycznie, emisję serialu zakończono w 1989 roku a Michalska pojawiła się w innych produkcjach tylko sporadycznie. Zagrała epizody w Na dobre i na złe oraz w Pensjonacie pod różą. Wygląda na to, że tak zostanie, bo dziś 50-letnia aktorka nie spieszy się z powrotem do zawodu:
_**Sama nie chciałam grać więcej w telenoweli i powielać postaci biednej, skrzywdzonej kobiety wiecznie w ciąży**_ - tłumaczy. Powiedziałam producentom, że mogę wrócić, jeśli Ewa "znormalnieje". Usłyszałam wówczas, że widzowie kochają wątek nieszczęśliwej Ewy, więc szanse na jakąkolwiek zmianę były znikome, wręcz żadne. Teraz proponują mi najgorszy chłam, dlatego zawsze grzecznie odmawiam.