Na początku października sąd rozwiał nadzieje Dariusza K. na opuszczenie aresztu śledczego. Sędzia przychylił się do wniosku prokuratora, który uznał, że zezwolenie celebrycie na odpowiadanie z wolnej stopy wiąże się ze zbyt dużym ryzykiem mataczenia. Policja ponoć nadal ma nadzieję pozyskać od niego informacje dotyczące dilerów, rozprowadzających narkotyki w polskim show biznesie.
Areszt byłego męża Edyty Górniak został przedłużony o kolejne 3 miesiące. 10-letni syn celebryty nie ma więc możliwości spotkania się z ojcem w innych niż więzienne warunkach. Edyta, która dotąd zwlekała z odwiedzinami u byłego męża, będzie musiała w końcu podjąć trudną decyzję.
Chłopiec bardzo tęskni za tatą - ujawnia w rozmowie z tygodnikiem Rewia znajomy gwiazdy. List, który Darek napisał do niego z aresztu, jest dla Alana największym skarbem. Kiedy chłopiec widzi się z babcią Wiesią, zawsze pyta, co się dzieje z tatą.
Obecnie matka Dariusza K. jest jedynym łącznikiem pomiędzy nim a synem.
Darek prosił syna, by był silny, mądry i dobrze się uczył - zdradza informator tabloidu. Powiedział, że zrobi wszystko, by naprawić swoje błędy.
Górniak, co zrozumiałe, nie chce zabierać syna do aresztu. Obawia się, że widok ojca w takich warunkach będzie dla 10-latka traumatycznym przeżyciem. Jednak liczy się z tym, że ich spotkanie na wolności może nastąpić dopiero za wiele lat. Jak donosi tabloid, oswaja się z pomysłem wysłania syna z wizytą do aresztu. Towarzyszyć mu będzie jednak babcia. Piosenkarka nie jest bowiem gotowa na konfrontację z byłym mężem.
Stara się unikać stresów i skupić się na zarabianiu pieniędzy na mieszkanie, życie i szkołę dla dziecka - wyjaśnia źródło tabloidu.