Agnieszka Popielewicz poślubiła producenta telewizyjnego, Mikołaja Wita, zaledwie 3 lata temu. Niestety, po narodzinach ich córki coś zaczęło się psuć. Podobno mąż miał do Agnieszki żal o to, że nie znajduje już dla niego czasu. Popielewicz zaś najbardziej zależało na tym, by nie zostać za 10 lat "sfrustrowaną, 40-letnią prezenterką", więc oprócz telewizji, pracuje także w trzech innych firmach. Zobacz: "Nie chcę być sfrustrowaną 40-letnią prezenterką!"
Jak wyznała w wywiadzie, codziennie uczestniczy w dziesiątkach spotkań biznesowych. To na pewno zajmuje dużo czasu. W końcu doszło do tego, że zaczęli mijać się w drzwiach. Rozczarowany Wit wyprowadził się w końcu z domu. Agnieszka zaś doszła do wniosku, że mąż, zamiast ją wspierać, podcina jej skrzydła. Tegoroczne wakacje spędzili już oddzielnie.
Uznali, że nie ma sensu kontynuować związku, który nie daje im szczęścia - mówi ich znajoma w rozmowie z tygodnikiem Na żywo. Dogadali się w kwestiach finansowych i co do opieki nad dzieckiem, tak by rozwód był tylko formalnością.
Jak informuje tabloid, Popielewicz zaczęła już szukać mieszkania, do którego planuje przeprowadzić się wraz z półtoraroczną córką. Dotąd mieszkała bowiem w apartamencie, będącym własnością męża. Tygodnik zastanawia się, jak rozwód odbije się na jej życiu zawodowym:
Agnieszka niebawem znów będzie singielką. Czy zamiast portalu ślubnego stworzy stronę dla rozwodników? - pyta złośliwie.