Czyżby plotka o tym, że Katie Holmes i Tom Cruise wcale nie mieli zamiaru się pobierać była jednak prawdziwa? Wprawdzie rzecznicy obojga gorąco temu zaprzeczali jeszcze kilka miesięcy temu, ale przygotowań do ślubu jak nie było tak nie ma.
Life&Style donosił niedawno, że cały związek Katie i Toma jest zaraanżowany i tuż po narodzinach ich pierwszego dziecka, para znajdzie jakiś wygodny dla siebie powód by spokojnie się rozstać. Teraz magazyn Star pisze, że para zdecydowała się na przełożenie ślubu bo... Katie nie jest „scjenotologicznie” gotowa.
Tom Cruise ponoć boi się powtórzenia sytuacji ze swojego byłego małżeństwa, gdy razem z Nicole Kidman podjęli decyzję o ślubie, mimo że nie była ona do końca przekonana do wyznawanej przez niego scjentologii. Jak wszyscy wiemy – małżeństwo się rozpadło i Tom obawia się by sytuacja się nie powtórzyła. Jak donosi gazeta:
W najbliższych miesiącach Katie zostanie poddana intensywnemu szkoleniu jak unikać oraz odpierać zarzuty osób nastawionych negatywnie do scjentologii. Jednocześnie, były członek Kościoła Scjentologicznego dodaje:
"Podczas, gdy Katie będzie poddawana scjentologicznemu nauczaniu, jej kontakty z ludźmi spoza kościoła będą pod ścisłą kontrolą."
Niedługo przekonamy się więc czy "religia" jest dla Toma ważniejsza niż matka jego córki. I czy Katie da się do końca zindoktrynować przez scjentologów...