Pisaliśmy już sporo o nieudanym nagraniu reklamówki lodów Koral z Dodą w roli głównej. Nasi informatorzy wspominali, że Dorota spóźniła się 2 godziny, pokłóciła z reżyserem (niektórzy twierdzą nawet, że próbowała go opluć!) i przeklinała w obecności dzieci. Okazuje się, że jej gwiazdorzenie kosztowało producenta reklamówki... ponad 50 tysięcy złotych!
Godzina wynajęcia centrum handlowego Promenada kosztuje 10 tysięcy złotych. Doda spóźniła się na plan 2 godziny, a potem przez 3,5 godziny przygotowywała się do zdjęć. Z jej winy cała ekipa przez prawie 6 godzin siedziała bezczynnie. Nasz informator wspomina, jaką rozkoszą było przebywanie obok niej, kiedy postanowiła już wyjść na plan:
Uważam, że praca z nią powinna być opłacana 3-krotnie lepiej niż z kimś normalnym. Opieprza wszystkich i nie szanuje nikogo. Bez żadnego hamowania wyzywała ludzi, począwszy od swojej przyjaciółki i menedżerki, skończywszy na reżyserze. Niestety, prawdą jest to, co napisaliście, wszystkie wyrzucane przez nią bluzgi słyszałem oczywiście pojedyńczo, ale takich wiązanek i zbitek słownych w życiu! To naprawdę ohydna kobieta, a uważa się za największe cudo świata.