Teri Hatcher znana jest ze swojego zamiłowania do aktywności fizycznej i dbania o figurę. Do korzystania z dobrodziejstw medycyny plastycznej przyznaje się nieco mniej chętnie, wystarczy jednak spojrzeć na jej twarz, aby nie mieć wątpliwości, że coś przy niej majstrowała...
Niespełna 50-letnia gwiazda pojawiła się w sobotę na gali Noche De Ninos w Los Angeles. Na ściance pozowała w długiej, intensywnie zielonej sukni i za wszelką cenę próbowała się uśmiechnąć. Nie do końca pozwalały na to napompowane i zamrożone policzki oraz wygładzone czoło.
Zobacz też: Co się stało z twarzą Teri Hatcher? (ZDJĘCIA)
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.