Edyta Górniak znana jest ze swojej nadwrażliwości, egzaltacji i poetyckich porównań. Upust swoim talentom dała przede wszystkim w sześciu edycjach Jak ONI Śpiewają, gdzie płakała i śmiała się histerycznie w niemal każdym odcinku. Ostatnio bardzo emocjonalnie publicznie pożegnała zmarłą na raka trzustki Annę Przybylską. Zobacz: Górniak o Annie Przybylskiej: "Nieludzko Piękna. Pozostanie dla Nas symbolem dobra"
I to właśnie z tego wpisu kpi w dzisiejszym Wprost Karolina Korwin-Piotrowska. Dziennikarka nigdy nie należała do fanek Edyty, tym razem jednak krytykuje ją wyjątkowo ostro:
Edyta Górniak nadal w formie. I nadal zaskakuje swoistą kreatywnością. Najpierw poczuła się w obowiązku pożegnać zmarłą Annę Przybylską. Co prawda jej nie znała, ale była wstrząśnięta, jak pewnie wszyscy. Mało tego, pochwaliła się, że "fotografując drzewa, ptaki, fotografując życie na tej planecie, zatrzymywało Naszą uwagę to samo piękno". Czyli wspólnota estetyczna, sądząc po zdjęciach na Instagramie. Zaiste ma Edyta Górniak tę niezwykłą nawet jak na szołbiz umiejętność ośmieszania najczystszych uczuć i głębokiej żałoby - pamiętacie słynnego gołębia?
Chodzi jej o to: Górniak nadal cierpi: "Podleciał do mnie biały gołąb!"
Przypomnijmy też, co pisała po wypadku, w którym jej były mąż zabił kobietę. Zobacz: Górniak o Dariuszu K.: "Niech Bóg wskaże drogę zagubionym"