_
_
Aleksandra Woźniak w lipcu tego roku po raz trzeci wyszła za mąż. To już piąty poważny związek w życiu aktorki, chociaż nie za każdym razem kończyło się ślubem. Woźniak nigdy nie zdecydowała się poślubić ojca swoich dwóch córek. Zostawił ją wkrótce po porodzie. Aktorka poświęciła się wówczas wychowaniu dzieci.
Jak moje dziewczynki się urodziły, siedziałam z nimi w domu przez prawie dwa lata. Później, gdy już wróciłam do życia zawodowego, praktycznie ograniczyłam je do minimum, by mieć jak najwięcej czasu dla dzieci - wspominała w jednym z wywiadów.
Przy okazji skrytykowała matki-celebrytki, które, jej zdaniem, tylko promują się na dzieciach, a w rzeczywistości nie mają dla nich czasu. Zobacz: Woźniak krytykuje matki-celebrytki! "NIE MAJĄ CZASU DLA DZIECI"
Julia i Ania mają obecnie po 10 lat, jednak aktorka nadal wraca we wspomnieniach do czasów po ich narodzinach.
Nie potrafię być mamą na pół gwizdka - wyznaje w dzisiejszym Fakcie. Gdy moje dzieci przyszły na świat, podporządkowałam całe swoje życie macierzyństwu. Pracowałam tylko tyle, ile było mi potrzebne, by przeżyć. Dzięki temu moje dziewczynki nigdy nie musiały za mną tęsknić. Byłam zawsze przy nich, nie umknął mi żaden ważny moment z ich życia, byłam przy każdej wizycie u lekarza, na każdym występie, w każdej ważnej dla nich chwili i nieważnej też. Dlatego moim dzieciom kojarzę się przede wszystkim z domem i wypiekami, a nie z aktorką z telewizyjnego ekranu.
_
_