Sara Mannei-Boruc wylansowała się dzięki wydawaniu pieniędzy męża i chwaleniu się zakupami na Instagramie. Wydała na nie już setki tysięcy złotych. Celebrytka tak skutecznie lansowała się w sieci i telewizji śniadaniowej, że dostała już własne show. Oczywiście o robieniu zakupów...
Ostatnio Sara wyjaśniła, że przekonuje Artura, żeby nie wracał do Polski, bo jest tu nielubiana. Zobacz: Boruc: "Artur chce wrócić do Polski. Ja tego nie rozumiem"
Tym razem pochwaliła się, jak wygląda w kusym topie, odsłaniającym brzuch. Pod zdjęciem napisała:
Dla wszystkich mam ciężko pracujących nad ciałem!
Czy planuje rywalizować z Anią Muchą i Anią Lewandowską? Mogłaby promować się jako kolejna bogata specjalistka od ćwiczeń. W końcu twierdzi, że żony piłkarzy "dbają o siebie bardziej".