Wczoraj w trakcie meczu Polska - Szkocja doszło do faulu na Robercie Lewandowskim. W trakcie rajdu napastnika na bramkę przeciwnika Gordon Greer brutalnie kopnął go w nogę. Uderzenie było tak mocne, że but Szkota podarł skarpetkę Lewego i przedziurawił ochraniacz. Sędzia nie zauważył i nie ukarał faulu. Przez resztę meczu Robert wyraźnie walczył z bólem.
Po faulu Szkota miałem dziurę w ochraniaczu, co jest trudne do zrobienia nawet wbijając gwóźdź! - powiedział po spotkaniu Lewandowski. Od tego momentu moja walka z bólem trwała cały mecz, zaciskałem zęby żeby móc normalnie biegać, nie było to łatwe, bo przy każdym kontakcie nogi z podłożem czułem ogromny ból, ale chciałem pomóc reprezentacji, chciałem pomóc kolegom. Wydaje mi się, że w drugiej połowie wyglądało to fajnie, oprócz tej straconej braki. Na pewno nie ma się co załamywać, bo jesteśmy na pierwszym miejscu w tabeli i tutaj trzeba walczyć dalej.
Zobaczcie co przeoczył sędzia: