Benedtict Cumberbatch zagrał wiele ról w filmach, ale największą sławę zyskał dzięki kultowemu serialowi BBC, Sherlock. Ostatnio aktor promuje swój najnowszy film, The Imitation Game. Gra w nim główną rolę Alana Turinga, genialnego matematyka, jednego z twórców informatyki oraz pojęcia tzw. maszyny Turinga.
W wywiadzie dla magazynu Out Cumberbatch odniósł się do historii Turinga, którego orientacja homoseksualna stała się sprawą publiczną w Anglii w 1952 roku. Został on przez to oskarżony o naruszenie "moralności publicznej" i uznany winnym. Musiał wybrać karę: więzienie albo kastrację hormonalną. Turing wybrał to drugie, w wyniku czego dwa lata później popełnił samobójstwo. W zeszłym roku królowa Elżbieta II... "ułaskawiła" Turinga.
Aktor odniósł się do tej historii:
To ciężka obraza, że jakiś przedstawiciel władzy w imieniu wszystkich nagle się wycofuje i mówi: "Oh, łaskawie mu przebaczamy". Jedyną osobą, która mogłaby tu komuś przebaczyć jest sam Turing. Ale on już tego nie zrobi, bo go zabiliśmy.
To nie jest lekcja historii. To ostrzeżenie, że taka sytuacja bardzo łatwo może się powtórzyć. Są kraje, w których dziś ucina się głowy ludziom z powodu ich wiary lub orientacji seksualnej. To przerażające. To średniowieczna metoda - ścięcie głowy! Broniłbym się przeciw komuś, kto by mi kazał wierzyć w to samo, co on, inaczej mnie zabije. Walczyłbym z nim. Walczyłbym na śmierć i życie.
Cumberbatch postanowił również sprowokować odbiorców, opowiadając o swoich własnych homoseksualnych "eksperymentach":
Kiedy byłem w fazie eksperymentowania, nigdy nie poczułem "o, to jest to". Po prostu byli chłopcy i ich penisy, tak samo, jak dziewczyny, ich waginy i cycki. Pożądałem ich wszystkich.