Penelope Cruz nie chce opuszczać Europy i przenieść się na stałę do Hollywood, ponieważ boi się, że mogłoby to wpłynąć negatywnie na jej osobowość.
Aktorka mieszkała już w USA podczas swojego 2,5-letniego romansu z Tomem Cruisem, ale dla swojego nowego chłopaka Matthew McConaugheya nie zdecydowała się na stałą przeprowadzkę. Jak mówi:
Jestem ogromnie wdzięczna za możliwości, które daje mi Hollywood, jednak zawsze pracuję tam jako europejska aktorka, która bierze udział w amerykańskich produkcjach filmowych. Uważam, że jest to jedyny sposób na ochronę siebie przed negatywnymi wpływami tej branży.
Jest tam mnóstwo pozytywnych rzeczy, ale są też takie, które są niebezpieczne, może nawet bardziej dla kobiety niż mężczyzny.
Zawsze wyjeżdżam do Los Angeles by spędzić tam trochę czasu lub nakręcić zdjęcia dobrze wiedząc, że i tak wrócę do Europy. To mój sposób na obronę siebie.
To najwyraźniej dobry sposób. Przynajmniej na ochronę swojej prywatności. Dzięki temu w porównaniu ze swoim byłym chłopakiem, Penelope jest prawie nieobecna w brukowej prasie. I o to jej chyba między innymi chodzi.