To już naprawdę horror. Przestaliśmy się dziwić, że Britney Spears zwariowała. Zobaczcie, jak wyglądają jej święta...
Oto 3 krótkie filmiki nagrane w krótkich odstępach czasu na parkingu, na stacji benzynowej i w supermarkecie. Britney Spears nie jest w stanie prowadzić jakiegokolwiek życia w publicznym miejscu, gdyż jest dosłownie ścigana przez tłum fotoreporterów. Blokują jej przejście, mówią do niej, drażnią ją, doprowadzają do płaczu... Momentami wygląda, jakby ją to bawiło, ale nie dajcie się zwieść - w jej oczach widać tylko szaleństwo i panikę.
Filmy zostały nagrane w sobotę. Podobno wieczorem Britney umówiła się na randkę z jednym z paparazzi, którzy oblegali wtedy jej samochód. Spędzili noc w hotelu w Beverly Hills. Sam zainteresowany utrzymuje, że są z Britney przyjaciółmi i "tylko rozmawiali". Pojechali do hotelu, ponieważ piosenkarka stwierdziła, że w jej domu jest zbyt brudno. Czy to możliwe, że wybrała sobie nowego kochanka z tłumu fotografów? W sumie czemu nie - jak zobaczycie na filmach fizycznie niemożliwym jest, żeby poznała jeszcze jakiegokolwiek normalnego mężczyznę.
Postraszcie tymi filmami młodsze rodzeństwo marzące jeszcze o karierze w showbiznesie: