Sześć tygodni temu sąd w Pretorii uznał Oscara Pistoriusa winnego "nieumyślnego spowodowania śmierci" Reevy Steenkamp. Tym samym sędzia Thokozile Masipa uniewinniła sportowca od zarzutu morderstwa z premedytacją, stawianego mu przez południowoafrykańską prokuraturę, żądającą kary 25 lat pozbawienia wolności.
Pistorius tłumaczył się, że kiedy strzelał przez drzwi łazienki, "pomylił" swoją ukochaną z włamywaczem. Mimo że krzyczała, strzelał dalej. Zobacz: Ruszył proces Pistoriusa! "KRZYCZAŁA! TO BYŁ WRZASK STRACHU" Dzisiaj w końcu ogłoszono wyrok. Za zabicie 30-letniej modelki, do której kilkakrotnie strzelił z pistoletu kalibru 9 milimetrów, dostał zaledwie... 5 lat więzienia.
Pistorius nie odsiedzi jednak nawet tyle. Wyjdzie "za dobre sprawowanie" już za kilka miesięcy. Do tego czasu będzie przebywał w celi z podwyższonym standardem oraz dodatkowym nadzorem. Psycholog będzie pilnował, aby sportowiec nie popełnił samobójstwa.
Cieszę się, że mamy już to za sobą, ale nic nie zwróci mu Reev - powiedziała dziennikarzom mama Steenkamp po ogłoszeniu wyroku.
Zobacz też: Pistorius ma NOWĄ DZIEWCZYNĘ! 19-latkę!
PIJANY PISTORIUS podrywał w klubie modelkę! "KLEPNĄŁ JĄ W TYŁEK"