Kariera Katarzyny Skrzyneckiej zaczęła ponownie rozkręcać się po występie w show Twoja twarz brzmi znajomo. Aktorka pokazała, że potrafi także inne rzeczy niż tylko reklamowanie pasztetów i sprzedawanie prywatności. Została jurorką w drugiej edycji.
Jak donosi magazyn Flesz, ostatnio otrzymała nawet propozycję z Hollywood. Ma zagrać w filmie Stephena Baldwina pt. Basia.
Kasia ujęła go nie tylko świetną znajomością angielskiego, ale przede wszystkim podejściem do wartości rodzinnych - ujawnia magazyn.
Nie wiadomo dokładnie, jak przebiegły negocjacje. Katarzyna wypowiada się na ten temat dość ogólnikowo.
Długo rozmawialiśmy, zresztą nie tylko o produkcjach filmowych. Czułam się zaszczycona tym, że mogłam go poznać osobiście - wspomina aktorka.
Jak wiadomo z doświadczenia, relacje polskich aktorów z Hollywood rzadko bywają udane. Powodem jest to, że niewielu udaje się przetrwać montaż. Życzymy Kasi, by znalazła się w gronie tych nielicznych.