Od lat kolorowe magazyny, teledyski, sesje modowe i reklamy atakują nas wizerunkiem idealnych, szczupłych kobiet. Okazuje się jednak, że to nie zdjęcia odchudzonych oraz odmłodzonych w Photoshopie gwiazd powodują, iż nastolatki wpadają w kompleksy. Z najnowszych badań wynika, że największy wpływ na ich samoocenę mają publikowane na portalach społecznościowych fotki ich koleżanek.
Według najnowszych badań zleconych przez magazyn Glamour obecnie coraz więcej kobiet nie akceptuje swojego ciała. W porównaniu z badaniami przeprowadzonymi 30 lat temu w 2014 roku aż 50 procent młodych dziewczyn nie jest zadowolonych ze swojego ciała. To o dziewięć procent więcej na grupie badawczej liczącej 1000 kobiet.
Jesse Fox, profesor socjologii na Ohio State University, prowadził badania i wywnioskował, że kobiety nie tylko są bardziej krytyczne wobec siebie samych, ale także co innego wywołuje u nich kompleksy. Zdaniem socjologa do tej pory największy wpływ na samoocenę miały sztuczne celebrytki i gwiazdy kina, jednak era Facebooku dokonała znacznej zmiany w naszym sposobie myślenia.
Kobiety czują się brzydkie, gdy patrzą na koleżanki. Każda może opublikować w sieci swoje zdjęcia z wakacji w bikini lub fotkę z rąsi z łazienki. Świadomość, że to koleżanka z mieszkania obok ma płaski brzuch i szczupłe uda jest trudniejsza do zniesienia, niż wysportowane ciało hollywoodzkiej gwiazdy. To oznacza, że taką figurę może mieć nie tylko aktorka – powiedział Fox podsumowując swoje badania.
Myślicie, że takie zdjęcia modelek nie mają wpływu na młode dziewczyny?