Tydzień temu media obiegła informacja, jakoby Dariusz K., przebywający w warszawskim areszcie na Służewcu został pobity przez innych aresztowanych. Podobno była to odpowiedź na plotki, że zaczął rozmawiać z policją na temat dilerów działających w polskim show biznesie, lub nosi się z takim zamiarem. Jak zgodnie potwierdzają prawnicy, współpraca z policją może być dla niego jedyną szansą na obniżenie wyroku. Pokusa jest więc spora.
Zobacz: "Dariusz K. został POBITY W ARESZCIE!" Zaczął sypać?
Przez tydzień prokuratura zastanawiała się, jak zareagować na medialne doniesienia. Ostatecznie uznała, że nic się nie stało.
Po informacjach medialnych podjęliśmy czynności sprawdzające, z których wynika, że wobec Dariusza K. nie doszło do żadnych aktów agresji lub pobicia - zapewnia w Super Expressie rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Przemysław Nowak. Stwierdzamy z całą pewnością, że nic takiego nie miało miejsca.
Jak dodaje tabloid, sam celebryta zapewnił służbę więzienną, że nikt go nie pobił ani mu nie grozi.
