Nie skończyły się problemy małżeńskie Tori Spelling i Deana McDermotta, który seryjnie zdradzał żonę z przypadkowymi kobietami. Celebrytka początkowo chciała ratować związek i zaciągnęła męża na terapię. Jednak z czasem okazało się, że Dean w reality show relacjonującym ich problemy obiecuje poprawę, a w prawdziwym życiu nadal zdradza Tori.
Ostatecznie Spelling postawiła mu ultimatum. Zażądała, aby podwiązał sobie nasieniowody i w ten sposób udowodnił, że zależy mu na małżeństwie. W trakcie emitowanych przez telewizję sesji z terapeutą powiedziała:
Nie chcę mieć z nim kolejnych dzieci! Nie potrafię się z nim rozstać ze względu na te, które już mamy, ale nie wyobrażam sobie, kolejnej ciąży. One potrzebują ojca.
Dean obiecał, że podda się zabiegowi i oczywiście nie zgłosił się do kliniki, gdzie był umówiony na zabieg. Między czasie Tori trafiła do szpitala po niespodziewanej utracie przytomności. Mąż nie odwiedził jej na oddziale, gdyż był zajęty kolejnym romansem, na którym przyłapały go amerykańskie tabloidy.
Faktycznie dzieci Tori "potrzebują" takieog ojca?