Osoba, która tatuowała przedramię Dody, popełniła kilka poważnych błędów... ortograficznych. Od dawna dochodziły do nas sygnały, że napis na lewej ręce Doroty jest niepoprawny. Udało nam się skontaktować z osobą, która wytłumaczyła nam dokładnie w czym rzecz:
Domyślam się, że dla większości osób ten napis jest niezrozumiały i dlatego ludzie zakładają, że jest to coś mądrego - mówi nasza informatorka. Napis jest wykonany alfabetem devanagari, czyli alfabetem używanym do zapisu sanskrytu, hindi, marathi i innych języków indyjskich (ale nie wszystkich). Niestety, widać, że osoba, która wykonała ten tatuaż, zrobiła go niedokładnie, z błędami. Błędy są na tyle poważne, że nie wiadomo, o jaki wyraz chodzi! Z liter układa się: "avi", (potem jest przerwa), "naszthi", właśnie tutaj najpoważniejszy błąd, bo takiej litery w ogóle nie ma, z na końcu - "ata". Cóż to może znaczyć? Szukałam w kilku słownikach hindi i sanskrytu. Najblizsze wyrazy to: avisztha - wypełniony czymś, avita - będący pod ochroną. Prawdopodobnie chodziło o jeden z nich. Nasunęło mi się jeszcze jedno skojarzenie - avidhya - niewiedza. Może ten napis powinna sobie Doda wytatuować?
Poszukałam jeszcze dalej i znalazłam inny podobny wyraz do tego z tatuażu. Brzmi avinasina, czyli niezniszczalny, nieginący (podaję za słownikiem w Podręczniku sanskrytu A. Gawrońskiego). Chyba te jego znaczenia miała na myśli Doda.
Poniżej wyraz niezniszczalny napisany poprawnie i jego "spolszczona" wersja na Dodzie. Na pocieszenie Dorocie przypomnijmy, że David Beckham (w pewnym sensie "prekursor Majdana") również wytatuował sobie napis w alfabecie devanagari - imię swojej żony i też zrobił błąd. Wyszło mu "Vihtorija".